Ulicami Radomia przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Uczestniczyły w nim tłumy mieszkańców miasta i okolic. Na zakończenie odbył się piknik rodzinny.
Marsz poprzedziła Msza św., której w kościele pw. św. Jana Chrzciciela przewodniczył bp Marek Solarczyk. - Pięknym wypełnieniem i znakiem uroczystości Zesłania Ducha Świętego jest nasza wspólnota w tej Eucharystii, po której rozpocznie się Marsz dla Życia i Rodziny, bo przecież tajemnica Ducha Świętego to jest tajemnica życia. Bóg jest jego źródłem, chroni je i objawia. W Bogu się ono wypełni na wieki - mówił w homilii biskup radomski.
Biskup Solarczyk powiedział, że życie jest największą wartością. - Jakże ważne jest, abyśmy potrafili spojrzeć na tajemnicę życia jako ci, którzy są umiłowani i ważni dla Boga, ale również jako ci, którzy niosą tę odpowiedzialność, zachwyt i szacunek, poświęcenie i ofiarność w trosce o życie innych - podkreślił bp. Marek
Wydarzenie zorganizowała grupa ruchów i stowarzyszeń związanych z rodziną i promocją życia skupiona wokół duszpasterstwa rodzin. - Marsz dla Życia i Rodziny zawsze gromadzi bardzo dużo ludzi. Jest to wydarzenie, które jednoczy wszystkie wspólnoty, stowarzyszenia i ruchy. Pokazuje wspólnotę Kościoła, jako wspólnotę bliską rodzinie. Chcemy im towarzyszyć, by wzrastali w świętości - mówi ks. Krzysztof Bochniak, diecezjalny duszpasterz rodzin.
Po Eucharystii Marsz dla Życia i Rodziny wyruszył z ul. Rwańskiej na plac z fontannami przy ul. Żeromskiego, gdzie odbył się piknik rodzinny. Były konkursy i dużo dobrej zabawy. Wystąpili Olga Nawara z zespołem i Arka Noego. Zbierane były datki na rzecz małego Leonka, który toczy dramatyczną walkę o życie. Dystrofia mięśniowa Duchenne'a niszczy jego mięśnie i prowadzi do śmierci.
Tegoroczny marsz odbył się pod hasłem "Przyszłość dzieci w naszych rękach". - Pokazuje ono, jak ważną wartością są dzieci. Wiele marszów odbywało się pod hasłami, które zwracały uwagę na wartość mamy czy taty w rodzinie oraz całej rodziny. Szczególnie teraz, gdy trwa debata o tej najważniejszej wartości jaką jest życie, po raz kolejny kładziemy nacisk na to, jak ważną wartością są dzieci. To one są przyszłością. Nasza praca z nimi będzie budowała naszą przyszłość, przyszłość naszej ojczyzny, wiary i całego świata - wyjaśnia Michał Podlewski, koordynator Marszu dla Życia i Rodziny.
W marszu uczestniczyła cała rodzina Podlewskich. - Naszą obecnością chcemy dać świadectwo, że rodzina jest dla nas ważna, że możemy być razem i pokazywać radość bycia w rodzinie, że to może być źródłem nadziei i radości - mówi Ewelina Polewska.
Barbara Bator z Domowego Kościoła uczestniczyła w marszu z mężem i dziećmi. - Dla mnie bardzo ważna jest rodzina i ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci, dlatego chcemy promować te wartości, żeby godność człowieka była szanowana. W Marszu dla Życia i Rodziny uczestniczymy każdego roku - przyznaje.