Główne uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w Radomiu rozpoczęła Msza św. w katedrze. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Marek Solarczyk. Po Mszy św. wyruszyła procesja do czterech ołtarzy.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w parafii katedralnej. Liturgii przewodniczył bp Marek Solarczyk. Witając wiernych, biskup radomski powiedział, że "w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa rozpoczynamy sprawowanie sakramentu Eucharystii, by dziękować Panu Bogu za te niewyobrażalne dary, jakie On wpisuje w Najświętszy Sakrament, a które są naszym udziałem w czasie każdej Mszy św.". - Niech to będzie kolejny dar, w którym z ufnością wiary przyjmiemy obecność Chrystusa z całą mocą Jego miłości, która jednoczy nas z Bogiem i stawia nas wobec tej wielkiej tajemnicy wiecznego Bożego życia po to, aby przemieniać i umacniać nas w tym, co my dziś przeżywamy - mówił bp Solarczyk.
W homilii bp Marek powiedział, że uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa przypomina nam prawdę o tym, że każdy sakrament Eucharystii jest wyjątkowym, ciągle żywym, pełnym mocy doświadczeniem i tajemnicą obecności Boga, który potwierdza przez Jezusa Chrystusa z mocą swojego Ducha, to, że jest pośród nas. - Nie tylko jest pośród, ale jest Tym, który kształtuje i umacnia nasze życie, to, które jest teraz, ale w tym prowadzi nas do tego, które będzie trwało na wieki. Jak to kiedyś napisał św. Jan Paweł II, że nasze życie jest pielgrzymką do domu Ojca - mówił biskup radomski.
Bp Solarczyk nawiązał do hasła jubileuszowego "Pielgrzymi nadziei". - Za chwilę wyruszymy z procesją eucharystyczną z katedry przez nasze miasto. W pielgrzymce ważne jest, że jest ktoś, kto wie, dokąd iść. Potrzeba na pielgrzymce pójść z oddaniem i wysiłkiem, wierząc, że warto być razem. Jesteśmy z innymi dla innych. Niech umocni to w nas nadzieję, że nasza wierność Bogu, nasza troska o przyjmowanie i przeżywanie tajemnic Eucharystycznych nas umacnia, ale jest też pomocą i wsparciem dla tych, którzy razem z nami, albo obok nas idą pielgrzymkę swojego życia i wiary. Niech Bóg nas prowadzi. Niech Jego moc chroni nas od tego, co może nam odebrać nadzieję i przynieść zwątpienie, że warto. Niech się objawią owoce Jego życia, miłości i dobra - podkreślił biskup radomski.
Po liturgii wierni, których w centrum miasta pojawiły się tysiące, przeszli do czterech ołtarzy przygotowanych przy kościele garnizonowym, ojców bernardynów, ojców jezuitów i radomskiej farze.
W procesji uczestniczyli alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. - Co roku bierzemy udział w procesji Bożego Ciała przez centrum naszego miasta. Dla mnie jest to przeżycie religijne i duchowe, ponieważ idziemy z żywym Jezusem ukrytym pod postacią eucharystyczną chleba. To jest znak dla mnie, żeby Go uczcić tego dnia, żebym pogłębiał swoją świadomość Jego obecności w Najświętszym Sakramencie. Dla nas wszystkich jest to okazja, by zastanowić się nad tajemnicą obecności Chrystusa w naszym życiu. Będziemy szli niczym Izraelici, którzy byli przekonani o tym, że wychodzą z Egiptu i jest z nimi obecny Pan Bóg. Podczas różnych zawirowań naszego życia możemy mieć pewność, że Jezus jest z nami - mówi alumn III roku Filip Kobylarczyk.
Karolina Majchrzak przyznaje, że dla niej udział w procesji to jest publiczne przyznanie się do wiary. - Jest to czas, kiedy mogę ze wspólnotą Kościoła z Panem Jezusem iść tam, gdzie na co dzień może ludzie by się Go nie spodziewali. W środek miasta, gdzie niejednokrotnie ludzie przyglądają się i mogą zobaczyć Pana Jezusa i tych, którzy wierzą. Ufam, że ta procesja modlitewna będzie możliwością zmiany dla niektórych - mówi Karolina.