Ponad 1500 osób uczestniczyło w Apelu Młodych, który 20 września odbył się w Kowali pod Radomiem.
To był już 22. Apel Młodych. - To wielkie dziedzictwo, biorąc pod uwagę ponad 30 lat istnienia naszej diecezji. Po raz pierwszy odbył się poza Radomiem. Chcemy, by był organizowany w różnych miejscach naszej diecezji. Dzisiaj jesteśmy w Kowali. Jest tu tylu pięknych młodych ludzi. Oni żyją swoimi marzeniami. Przyjechali tu ze swoich parafii, wśród nich są młodzi, którzy przygotowują się do sakramentu bierzmowania. Dla każdego z nas, a szczególnie dla młodych ważna jest identyfikacja, że są inni, którzy tak samo patrzą na życie. To pomaga im odkrywać piękno wiary. Na Apelu Młodych są modlitwa, katecheza, zabawa. Ufam, że to doświadczenie pomoże im zjednoczyć się we wspólnotach parafialnych i pięknie żyć, a ostatecznie przyniesie pięknie owoce w naszej diecezji - mówi bp Marek Solarczyk.
Spotkanie rozpoczęło się integracją. - Powitaliśmy tych, którzy przyczynili się do tego, że ten apel mógł się odbyć, czyli wójtów, burmistrzów, samorządowców, starostów. Konferencję wygłosił ks. Sebastian Picur, znany tiktoker, z koncertem wystąpił zespół Muode Koty, adorację poprowadzili bp Solarczyk i zespół Jak Najbardziej - wylicza ks. Krystian Korba, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
Waldemar Trelka, starosta radomski, podkreślił, że Apel Młodych to jest czas, kiedy zawiązują się przyjaźnie. - Tym razem wszystkie drogi prowadzą do Kowali. Cieszę się, że tak wielu was przybyło. Życzę wszystkim pięknej zabawy i głębokiej modlitwy - mówił.
- Cieszę się, że nasza młodzież - rozśpiewana i roztańczona - spotkała się w Kowali. Życzę wam pięknego budowania relacji z Panem Bogiem - mówił Wiesław Pachniewski, wójt gminy Kowala.
Kacper Bidziński do Kowali przyjechał z Solca nad Wisłą. - W Apelu Młodych uczestniczę z KSM-em z mojej parafii. Chcemy zintegrować się z młodymi ludźmi z diecezji, którzy - tak, jak my - kochają Pana Boga. To pokazuje, że młody Kościół istnieje. Ważna jest dla mnie adoracja, bo każdy z nas przeżywa ją indywidualnie - zaznacza.
Natasza Sionek z parafii w Rzucowie po raz pierwszy uczestniczyła w Apelu Młodych. - Przyjechałam z moją klasą. W tym roku będziemy przystępować do sakramentu bierzmowania. Jesteśmy tu, by pokazać, że wierzymy w Boga. Każdy z nas przeżywa jakieś trudności, ale dzięki Niemu możemy je przezwyciężać. Apel Młodych to wspaniałe wydarzenie - podkreśla.
Ks. Adrian Jakubiak, diecezjalny duszpasterz młodzieży, mówi, że takie spotkania młodego radomskiego Kościoła są bardzo potrzebne, by młodzi zobaczyli, że nie są sami. - Chcemy promować dobrą kulturę. Bylejakości jest dużo w mediach społecznościowych. Chcemy zaproponować młodzieży wartości oparte na Jezusie Chrystusie, bo On nas uczy otwartości na drugiego człowieka - tłumaczy.
Następny Apel Młodych odbędzie się 19 września 2026 r. w Mircu.