Sztuka wystawiona przez Koło
Teatralne Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu, a wyreżyserowana przez
katechetę ks. Tomasza Waśkiewicza, opowiada historię rodziny, która żyje obok
siebie i tak naprawdę żyje pozorami. Matka szuka spełnienia w przelotnych
romansach. Podobnie ojciec. Oboje nie mają kłopotów finansowych, ich problemem
jest szukanie szczęścia poza rodziną. Z kolei zostawiony samemu sobie syn udaje
przed rodzicami, że studiuje. W rzeczywistości jest dealerem. Kłopoty pojawiają
się, gdy matka dowiaduje się, że ma nowotwór piersi, ojciec zostaje napadnięty
w swej firmie, a syn nie tylko zmusza swą dziewczynę do aborcji, ale też staje
się celem zemsty ze strony mafii i grozi mu więzienie. Spektakl kończy się
happy endem. Jakim? Nie opowiadamy całości. To trzeba zobaczyć.
Zdjęcia: ks. Zbigniew
Niemirski/GN