GSB to akronim, którego przewodnicy górscy używają na określenie Głównego Szlaku Beskidzkiego. Ten właśnie szlak, a właściwie jego część (od Krościenka do Krynicy-Zdrój), przemierzały z młodzieżą podczas obozu wędrownego siostry ze Zgromadzenia Sióstr Służebnic Jezusa w Eucharystii ze Skarżyska.
– Obozy wędrowne organizujemy od kilku lat. W ubiegłym roku byliśmy w Karkonoszach, w tym roku wybraliśmy Beskid Sądecki. Obóz liczył 35 uczestników, głównie z parafii pw. Świętej Trójcy w Skarżysku Kościelnym, ale także z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Skarżysku-Kamiennej. Mieliśmy również gości z Góry Kalwarii i Pruszkowa. Chodziło o wypoczynek i wspólną modlitwę – mówi s. Anna Wrzesińska, kierownik obozu. Nad uczestnikami obozu czuwali także s. Małgorzata Galik, Paulina Śmigiel i ks. Stanisław Piekielnik.
I właśnie od modlitwy, a właściwie od dnia skupienia rozpoczął się obóz. Najpierw wizyta w Zabawie u bł. Karoliny Kózkówny, a potem w Rdzawce czas na wyciszenie i spotkanie z Bogiem oraz drugim człowiekiem. Był czas na lekturę Pisma Świętego i adorację Najświętszego Sakramentu, a na koniec – prezentację pantomim ewangelicznych. Nie zabrakło również elementów związanych ze Światowymi Dniami Młodzieży 2016.
– Fantastycznym pomysłem było wzięcie udziału w odliczaniu do ŚDM w Krakowie. To była wspaniała zabawa przy robieniu zdjęcia z liczbą 389. Także wspólne Eucharystie z pięknymi kazaniami, pomagającymi przygotować się nam do ŚDM w Krakowie, to najbardziej wartościowe momenty na tym obozie. Duże wrażenie wywarła na mnie wizyta w sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny i jej domu – mówi Karina Piętak ze Skarżyska Kościelnego. Podobnego zdania jest brat Kariny Arek. – Eucharystia, wspólna modlitwa, również brewiarzowa, pomaga nam otwierać oczy i serce na dobrą, Bożą obecność przy nas – powiedział.
Na hotelowych schodach w Muszynie młodzież i opiekunowie: ks. Stanisław Piekielnik, s. Anna Wrzesińska i (wyżej), s. Małgorzata Galik i Pulina Śmigiel (pierwsza z lewej w pierwszym rzędzie)
Archiwum obozu