Poznają gmach radomskiego seminarium, pytają, jak się tu żyje, ale przede wszystkim pytają o siebie, o swoją drogę, którą przygotował im Pan Bóg. W gmachu seminarium w Radomiu trwają rekolekcje dla pytających o wiarę i drogę życiową.
Hasłem tegorocznych trzydniowych zamkniętych rekolekcji są słowa „Postaw na M”. Tematyka konferencji i spotkań koncentruje się wokół orędzia papieża Franciszka na XXXI Światowe Dni Młodzieży, zatytułowanego: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7).
- Uczestniczy w nich niemal 50 osób. To młodzież męska, przede wszystkim uczniowie szkół średnich. Ale jest kilku gimnazjalistów, kilku studentów, a jeden uczestnik już pracuje - wyjaśnia ks. Paweł Gogacz, organizator rekolekcji, a w seminarium wykładowca filozofii i wychowawca alumnów. Dla ks. Gogacza to już 10. rekolekcje. - Z perspektywy tych lat nie zmienia się jedno: uczestnicy przyjeżdżają, by znaleźć podpowiedź i odpowiedź na temat swojej drogi życiowej. To także wielka okazja, by uczestnicy umocnili fundamenty swej wiary i swego bycia w Kościele - mówi.
By rekolekcje przebiegły sprawnie i jednocześnie owocnie, prefekta wspiera 20 alumnów, którzy przerwali swe świąteczne ferie i służą jako kadra. - Mój udział to swoiste spłacanie długu. Cztery razy byłem uczestnikiem. Wtedy byłem pod wrażeniem kleryków. Chłonąłem klimat tego miejsca. Teraz po raz drugi jestem jako kleryk i chcę pomagać uczestnikom, by także chłonęli seminaryjny klimat - mówi Michał Kopciński, alumn II roku.
- O tegorocznych rekolekcjach powiedzieli nam nasi księża, ale wiedzieliśmy o nich także z internetu, bo akcja promująca, np. na Facebooku, była bardzo szeroka - mówią tegoroczni maturzyści Tobiasz Kleczaj z Jasieńca Iłżeckiego i Mateusz Bernaciak z Bierwiec. Obaj przyznają, że stają w tym roku przed ważnym wyborem i chcą podczas tych rekolekcji pytać Pana Boga o to, co przygotował dla nich. Będą też rozmawiali z alumnami o tym, jak żyje się w seminarium. - Podczas prywatnych rozmów rekolektanci pytają nas o to, jak jest w seminarium. Są ciekawi, co obejmuje program studiów, jak wygląda dzień, ale też o to, czy tutaj można realizować osobiste pasje, jak np. zainteresowania sportem, teatrem czy muzyką - zdradza Filip Lorenc, alumn IV roku. - To moje 10. rekolekcje, 6. raz jako kleryk i wcześniej 4 razy jako uczestnik. Uczestnicy są różni, ale każdego roku łączy ich jedno: pytania o drogę życiową - mówi dk. Michał Podsiadły.
Bardzo szybko okazało się, że tegoroczne grono uczestników i kadra animatorów to w pewnej liczbie dobrzy znajomi. Tobiasz Kleczaj i Mateusz Bernaciak ucieszyli się, że będąc tu kolejny raz, znów spotkali znajomych alumnów i kolegów z grona uczestników. - Rok temu byliśmy tu jako uczestnicy, teraz pierwszy raz jesteśmy animatorami. Znów spotkaliśmy znajomych. Było dużo radości na powitanie - mówią Wiktor Glegoła i Dominik Idziak, alumni I roku. - Koledzy, których poznałem rok temu, nie wiedzieli, że wstąpiłem do seminarium. Będzie zapewne wiele okazji do rozmów o to, co ja tu robię - dodaje Dominik.