– W Gabonie na dzieci i młodzież czyha wiele zagrożeń. Najczęściej jest to przemoc fizyczna i seksualna. Bywa, że dzieci są odrzucane przez najbliższą rodzinę i podejrzewane o uprawianie czarów. Wiąże się to z magią, wciąż mocno zakorzenioną w Afryce – opowiada s. Barbara Kiraga, salezjanka.
Siostra pochodzi z Siczek, urokliwej miejscowości rekreacyjno-wypoczynkowej na trasie do Kozienic, 12 km od Radomia. Zawsze chciała pracować w szpitalu, dlatego wybór szkoły średniej był oczywisty – Liceum Medyczne w Radomiu. Jako świeżo upieczona absolwentka medyka, poszła na pielgrzymkę na Jasną Górę. W drodze postanowiła zostać siostrą zakonną. – Nie wiedziałam, jak to zrobić i gdzie iść. Wróciłam do domu i pojechałam odwiedzić wujka w szpitalu w Warszawie. Zobaczyłam pracujące tam siostry zakonne. Pomyślałam, że to jest to, czego szukam. To były siostry szarytki – opowiada.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.