Po rocznej przerwie Magdalena Kowalik poleciała do Kenii i Tanzanii.
Pochodzi z Radomia, z parafii Chrystusa Króla na os. Gołębiów. W tym roku w lipcu obroniła pracę magisterską na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie ze specjalnością pielęgniarstwo. A na powakacyjnym Dniu Wspólnoty Ruchu Światło-Życie w skarżyskiej Ostrej Bramie otrzymała dwa krzyże: animatorski i misyjny.
Rok temu opowiadała nam, że zawsze marzyła, by wyjechać na misje. Gdy w jej parafii czy szkole byli misjonarze, słuchała ich opowieści z dużym zainteresowaniem. - Wcześniej była niedzielna Msza św., codzienny pacierz, ale to była bardziej tradycja niż wiara. Kiedy uczyłam się w gimnazjum, bardziej poznałam Pana Boga, można powiedzieć, że się nawróciłam. Wtedy zapragnęłam pojechać na misje, żeby głosić Chrystusa i opowiadać o Panu Bogu - mówiła Magda.
W tym roku znów poleciała do Afryki. Najpierw Kenia. Tutaj pozostanie przez miesiąc. - W Kenii zatrzymamy się w domu dziecka Szalom. Tam poprowadzimy 4 tury rekolekcji. Lecą z nami ludzie, którzy pozostaną w Kenii, a my z diakonii misyjnej Ruchu Światło-Życie przemieścimy się do Tanzanii. Tutaj będą kolejne tury rekolekcji - wyjaśnia misjonarka.
Więcej w papierowym wydaniu "Gościa Radomskiego AVE" nr 37 na 13 września.