Zamysłem tej plenerowej imprezy było pokazanie, co dawniej robiono podczas jesiennych prac polowych. Dotyczyło to nie tylko zbierania plonów, przygotowania ziemi pod kolejne uprawy, ale również ludowych obrzędów związanych z wykopkami. Jak to wyglądało przed laty, pokazywali członkowie zespołów obrzędowych. Można było spotkać ich na polu i na scenie. Tradycyjnie po zakończeniu wykopków u danego gospodarza, ten zapraszał wszystkich, którzy przy wykopkach pomagali, płacił im i zasiadali do przygotowanego poczęstunku. To wspólne biesiadowanie nosiło nazwę "okrężne". Wcześniej przy okolicznościowych przyśpiewkach dekorowano gospodarza wiankiem z wplecionymi do niego ziemniakami.
Ci, którzy odwiedzili tego dnia radomski skansen, mogli skosztować dań z ziemniaków i tradycyjnie kupić na jednym ze straganów wyroby rękodzieła artystycznego.
Zdjęcia: Krystyna Piotrowska/GN