Piękni ludzie mają podobno bardziej od innych… symetryczne twarze. To znaczy: ludzie postrzegani jako piękni.
Modna stała się ostatnio publikacja sugerująca, że już niebawem ludzkość osiągnie... nieśmiertelność.
Pewien maszynista przechodził na emeryturę i otrzymał od pracodawcy wspaniały prezent: podróż pociągiem do dowolnego, wybranego przez siebie miasta w Europie.
Jest malownicza. Jest dziwna. Prowokuje do pytań. Rozbudza tęsknoty. Daje do myślenia. Inspiruje do rozliczeń. Budzi nadzieję. Łagodzi wewnętrzne rozdarcia. Leczy rany. Nadaje sens. Nawet gdyby bardzo się starać, nie da się wymienić wszystkich cech przypowieści o marnotrawnym synu z 15. rozdziału Łukaszowej Ewangelii.
Żartowałem kiedyś przy znanym, wybitnym artyście, Janie Henryku Botorze, że nie za bardzo umiem uczestniczyć w Mszy Świętej, a tym bardziej ją odprawiać, gdy on gra na organach.
Jak wiele doświadczeń przejść trzeba, gdy buduje się wielkie dzieło, wiedzą tylko naprawdę pokorni ludzie. I silni, co – swoją drogą – często chodzi w parze, bo słabość nie jest pokorą, tylko słabością. Fascynuje mnie, jak wiele musiał przejść ksiądz Sopoćko, również z powodu kłamstw, oszczerstw albo zwyczajnie nieporozumień i pomyłek.
To było przeżycie z gatunku mistycznych.
Ciekawe, dlaczego Popielec jest jednym z ulubionych dni katolików.
Ostatni przed Wielkim Postem numer „Gościa Niedzielnego” pełen jest spraw poważnych i poważnie potraktowanych przez autorów.
Chorowanie papieża stało się ostatnio bardzo popularnym tematem w mediach, zwłaszcza w tych, które lubią wszczynać ożywione dyskusje.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.